ZYCIE

TAk sie zastanawiam co ja wogule robie na tym swiecie.....

Wiec po pierwsze 21 pazdziernika zrobilam bardzo duzy blad, ZERWALAM i zaluje juz przez 5 dni i hmm zaluje

po drugie kocham go i wiem ze to ON jest tym jednym jedynym ale nie moge sie zebrac zeby mu to powiedziec

po trzecie popadlam w depresje, moja przyjaciolka tez wiec mamy cos wspulnego

a po czwarte to juz nie wiem co jest po czwarte

OKI doki to zaczynamy od pocztaku ZERWALAM 20 a ON do mnie zadzwonil i mowil takie rzeczy ze by wsyztsko dla mnie zrobil a ja go tak poprstu zostawilam ze mielismy takie plany i sie wsyztsko zmarnowalo to ja sie rozplakalam i sie pytam dlaczego nie moze przestac pic dla mnie a on powiedzial ze moglam powiedziec "to albo ja" a nie zrywac wiec ja powiedzialam "TO ALBO JA" i chodzilismy dalej ze soba pzez jakies 12 godzin bo na nastepny dzien ON nie byl w szkole i pil z kolega i bog wie jeszcze kim.

A teraz juz 5 dni minelo i kochana ja placze codzinnie i zyje na tabletkach przeciwbolowych spac nie moge w nocy i jak jem to potem mi sie zygac chce TYLE poprostu depresja. A dzisiaj tak sobie lezalam z N i gadalysmy o wsyztskim i zaczlema plakac i nie wiem ona chciala mi zdjecie zrobic i do NIEGO wyslac.(hehe) a potem spotkalam GO i postalismy i pogaldalismy i mi sie chcialo go tak przytulic i jeszcze ON powiedzial zebym mu huga dala :'(  i jak mu juz dalam to nie moglam go puscic KOCHAM GO!!!! :'(  tyle zlego dla mnie zrobil a ja dalej go kocham a poza kochaniem to chyab nic juz u mnie nie slychac